od czegoś trzeba zacząć..

środa, 23 listopada 2011

Nikt nigdy nie obiecywał, że życie będzie proste, nie wiedziałam jednak, że moje potoczy się w ten sposób. Kiedyś pełna życia, wesoła, ambitna, mająca milion pomysłów na minutę, czasem coraz to głupsze. Teraz z dziewczyny którą zwykłam być przekształciłam się w osobę, która boi wyjść się z łóżka. Czy to ma swój koniec? Czy kiedykolwiek wrócę do tego stanu zanim dopadła mnie choroba?
Czy kiedykolwiek przestanę się wstydzić? Czy kiedykolwiek rodzice będą mieli córkę z której mogą być dumni, a nie dziecko, które przez całe życie sprawia jedynie kłopoty, o które wiecznie trzeba się martwić lub za nie wstydzić?
Może kiedyś taki dzień nadejdzie, po to podejmuję walkę, żeby wrócić do tego co było kiedyś, by żyć normalnie i przynosić radość swoim bliskim. Nie wymagam od nich zrozumienia- bo wiem że to nie możliwe gdy nie przeżyło się tego co ja. Dziękuję za wsparcie i przepraszam za te złe chwile, mam nadzieję że kiedyś uda mi się to wam wynagrodzić i że dzięki temu blogowi lepiej zrozumiecie przez co przechodzę.

1 komentarze:

Tata pisze...

Jesteśmy z Ciebie dumni od chwili urodzenia i nigdy nie wstydziliśmy się za Ciebie w związku z chorobą

Prześlij komentarz